Wcielaj się w ulubioną postać z anime lub mangi
Góry Mikuni (jap. 三国山脈 Mikuni Sanmyaku?) - pasmo gór, które znajduje się na północny wschód od Alp Japońskich, a na południe od gór Ōu, w centrum wyspy Honsiu na granicy prefektur Gunma i Niigata. W szerszym ujęciu zaliczane do gór Echigo.
Najwyższym szczytem gór Mikuni jest szczyt Tanigawa (Tanigawa-dake), osiągający wysokość 1 977 m n.p.m.
Anime-Planet.com - anime | manga | reviews
"Sometimes love,
feels like pain,
and sometimes I wonder if it's all the same,
sometimes lifeb,
feels just like rain,
cause you never know,
when it's gonna fall down on you"
~~ Thousand Foot Krutch ~~ Wish You Well ~~
Czasem miłość,
lubi zadawać ból,
I niekiedy wątpię skoro wszystko jest jednym,
Czasami świat
lubi kiedy pada deszcz,
Ty nigdy nie wiesz,
kiedy on zamierza spaść na Ciebie.
Ja Mia Nayane zapoznałam się z regulaminem forum i obiecuję go przestrzegać.
Offline
Przybiegła tu, spojrzała w górę i pośpiesznie zaczęła się wspinać. Czyżby przed kimś uciekała? Gdy była na półmetku ręka ześlizgnęła jej się, a ona zaczęła spadać, reakcja była błyskawiczna. Zrobiła salto upadła na nogi, a potem na swój śliczny tyłeczek. Rozejrzała się dookoła, wzięła głęboki wdech i znów zaczęła się wspinać...
Offline
Powędrowała i dotarła... Usiadła przy krzewie i dokładnie wpatrywała się w jeden punkt; szczyt. Powoli zniżała swój wzrok, a utkwił on na dość nietypowej dziewczynie, poczuła przyspieszone tętno jej niby "serca". Podkurczyła delikatnie nogi i objęła kolana swymi "zabójczymi" rękoma. Kołysała się, jak bujane krzesło na tarasie. Uśmiechnęła się cwanie...
Offline
Kobieciarz/Buntownik
Przechadzał się po okolicy jak to było w jego naturze. Nie lubiał zbytnio nic nie robienia, więc po prostu chodził. Pod górą zobaczył 2 dziewczyny i jedną wspinającą się. Zauważył, że jedna coś zbyt bacznie obserwuje czarnowłosą.
-Nie za wesoło Ci? - powiedział cicho z podstępnym uśmiechem. W tym samym czasie był tuż nad dziewczyną.
Offline
Spojrzała w dół...zakręciło jej się w głowie. Jej włosy falowały na wietrze, gdyż na górze był "przeciąg". Wchodziła dalej, aż dotarła na szczyt. Usiadła, nogi spuściła wzdłuż skał schodzących coraz nizej i niżej. Uśmiechnęła się i w końcu padła do tyłu na plecy, leżała i patrzyła w niebo...krócej mówiąc opalała się w cieniu.
Offline